Dluga historia.
Zanim wymienilem procka w laptopie i ogarnąłem peugeot planet 2000 poprosiłem mechanika, żeby przy okazji innych napraw zajrzał do czujników.
Mechanior zdiagnozował czujnik wewnętrzny lewy, ale ze nie miał sprawnego i na zaprzyjaźnionym szrocie też akurat nie mieli, to tylko zamienił na zewnętrzny, bo łatwiej wyjąć, jak już będzie po co.
W międzyczasie na szrocie mieli czujnik pasujący, ale jak podmieniałem, to nie było efektow.
W końcu ogarnąłem system.
I pp2000 pokazał, że nie działa lewy wewnetrzny.
Zamienilem - system pokazał, że nie działają oba lewe
Aha, czyli lepiej kupić 2, będzie w razie czego zapas.
Kupiłem zamienniki.
Włożyłem lewy wewnętrzny, system dalej pokazuje 2 niesprawne.
Czyli - wbrew temu co wszyscy piszą i mówią w internecie - trzeba po wymianie kasować błędy.
Skasowałem.
Został niesprawny lewy zewnetrzny.
Wymieniłem, skasowałem.
Niespodzianka - nie działa prawy zewnętrzny
Wsadziłem jeden z usuniętych, skasowałem błędy - system podjął pracę.
Ale nie byłoby historii, gdyby się na tym skończyło.
Parę dni pojeździłem, ale co jakiś czas system sygnalizował przeszkody na środku niczego.
Duchy
A w sobotę znowu czujniki parkowania stwierdziły, że nie działają.
W ruch laptop, pp2000 - zewnętrzny prawy. Zmieniłem na drugi z tych niby niesprawnych, skasowałem błędy. Czujniki działają.
Ale zacząłem oglądać na pp2000 jak czujniki pracują, no i wyglada to tak:
nowe zamienniki pokazują prawdziwe przeszkody oraz urojone,
Stare czujniki pokazują prawdziwe przeszkody, albo nie
I teraz się zastanawiam czy szukać 4 używek czy 4 nowych zamienników, bo na forach twierdzą, że układ powinien być ujednolicony...
Prawda to
Ps. Z doświadczenia w rodzinie wynika, że powinno działać po prostu po wstawieniu zamiennika.
Zanim wymienilem procka w laptopie i ogarnąłem peugeot planet 2000 poprosiłem mechanika, żeby przy okazji innych napraw zajrzał do czujników.
Mechanior zdiagnozował czujnik wewnętrzny lewy, ale ze nie miał sprawnego i na zaprzyjaźnionym szrocie też akurat nie mieli, to tylko zamienił na zewnętrzny, bo łatwiej wyjąć, jak już będzie po co.
W międzyczasie na szrocie mieli czujnik pasujący, ale jak podmieniałem, to nie było efektow.
W końcu ogarnąłem system.
I pp2000 pokazał, że nie działa lewy wewnetrzny.
Zamienilem - system pokazał, że nie działają oba lewe
Aha, czyli lepiej kupić 2, będzie w razie czego zapas.
Kupiłem zamienniki.
Włożyłem lewy wewnętrzny, system dalej pokazuje 2 niesprawne.
Czyli - wbrew temu co wszyscy piszą i mówią w internecie - trzeba po wymianie kasować błędy.
Skasowałem.
Został niesprawny lewy zewnetrzny.
Wymieniłem, skasowałem.
Niespodzianka - nie działa prawy zewnętrzny
Wsadziłem jeden z usuniętych, skasowałem błędy - system podjął pracę.
Ale nie byłoby historii, gdyby się na tym skończyło.
Parę dni pojeździłem, ale co jakiś czas system sygnalizował przeszkody na środku niczego.
Duchy
A w sobotę znowu czujniki parkowania stwierdziły, że nie działają.
W ruch laptop, pp2000 - zewnętrzny prawy. Zmieniłem na drugi z tych niby niesprawnych, skasowałem błędy. Czujniki działają.
Ale zacząłem oglądać na pp2000 jak czujniki pracują, no i wyglada to tak:
nowe zamienniki pokazują prawdziwe przeszkody oraz urojone,
Stare czujniki pokazują prawdziwe przeszkody, albo nie
I teraz się zastanawiam czy szukać 4 używek czy 4 nowych zamienników, bo na forach twierdzą, że układ powinien być ujednolicony...
Prawda to
Ps. Z doświadczenia w rodzinie wynika, że powinno działać po prostu po wstawieniu zamiennika.
Ostatnio edytowany:
2023-07-16 16:59:42
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.